czwartek, 6 listopada 2014

Czternaścioro o Budżecie Partycypacyjnym

Białystok, Dąbrowa Górnicza, Gdańsk, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Piekary Śląskie, Radom, Sopot, Tarnów, Toruń, Warszawa i Wrocław - jak Polska długa i szeroka tak partycypacja mieszkańców odgrywa coraz to większą rolę. 

Większość seminarium odbyła się w formie warsztatowej
Reprezentanci wymienionych miast zjawili się w miniony wtorek na seminarium zorganizowanym przez Pracownię badań i innowacji społecznych Stocznia. Seminarium miało niewyrafinowany tytuł "Budżet Partycypacyjny dla zaawansowanych". Ja miałem przyjemność reprezentować Toruń - wraz ze mną, na spotkaniu pojawiła się delegatka Urzędu Miasta. 

Obecność działaczy społecznych i urzędników na seminarium pozwoliła na omówienie tematu z dwóch różnych punktów widzenia. Moim zdaniem była to wartość dodana dla obu stron. 

Chciałem Wam przedstawić trzy sytuacje/rzeczy/idee, które realizowane są w innych miastach w materii budżetu partycypacyjnego.


1) Projektowe zarządzanie we Wrocławiu 

Bardzo ciekawy system realizacji budżetu zaprezentował podczas seminarium Wrocław. W ich przypadku wszystkie zwycięskie w głosowaniu projekty tworzą portfel projektów. Jest on zarządzony przez odpowiednią osobę. Dla każdego z projektów tworzony jest szczegółowy harmonogram oraz analiza ryzyka. Dzięki takiemu postępowaniu nie ma miejsca na nieterminowość zawinioną przez urzędników. Wsparcie ze strony dedykowanego oprogramowania pozwala na zwiększenie efektywności realizowania projektów w ramach budżetu partycypacyjnego.

2) Spotkania z mieszkańcami

Spotkania z mieszkańcami praktykowane są w wielu miastach. Mają one za zadanie wyłonić najlepsze projekty, które poddane zostaną pod głosowanie. Jednocześnie jest to pole do konfrontacji pomysłów mieszkańców. Często osoby składające różne projekty na jednym terenie dochodzą, dzięki takim spotkaniom, do konsensusu - dzięki temu łączą siły i składają wspólny wniosek. Jest to też fantastyczne pole do rozmowy o potrzebach osiedla - oczywiście do przeprowadzenia takiego spotkania wymagany jest odpowiednio przeszkolony moderator. 

3) Pełny dostęp do wszystkich wniosków

Być może w Toruniu uda się wprowadzić ten pomysł w najbliższej edycji - czas pokaże. Mowa o dostępie do treści wniosków, które składają mieszkańcy. Bez obaw - dane osobowe będą odpowiednio chronione. Pojawia się pytanie - po co? Ano po to, by każdy z nas miał możliwość zapoznać się nie tylko z krótkim opisem projektu lecz także z jego uzasadnieniem i wszystkimi założeniami. Pozwoli to na większą transparentność procesu. 

We Wrocławiu jest to rozwiązane w taki sposób:


Wniosek składany przez mieszkańca dostępny jest jako załącznik na podstronie projektu. Dodatkowo wszelkie ustalenia między liderem projektu a urzędem zawarte są w komentarzu UMW i formularzu zmian (załącznik nr 2).

Na zakończenie trzy ciekawostki, projekty które zostały złożone lub były planowane w innych miastach. 

Który z nich najlepiej pasowałby do Torunia?
a) sterylizacja kotów miejskich
b) pomnik słomianego Misia
c) 900 tysięcy zł rocznej premii dla prezydenta i urzędników