poniedziałek, 7 września 2015

Referendalny klops

Nie opadają emocje dotyczące referendum. Frekwencja na poziomie niecałych 8% to jasny sygnał od społeczeństwa.

Symboliczny rachunek należy się także senatorom...
Referendum jako najbardziej bezpośrednia metoda sprawowania władzy przez społeczeństwo stało się wczoraj symbolem klasy politycznej w Polsce. 

Brak kampanii promującej referendum, brak publicznej dyskusji na poszczególne tematy to tylko narzędzia niewykorzystane w celu zwiększenia frekwencji. Głównym powodem, który powinniśmy rozważać jest kwestia postawionych przed obywatelami pytań. 


1) Kwestia JOWów to temat trudny i kontrowersyjny nawet dla specjalistów - niedostatecznie wyedukowane społeczeństwo nie będzie miało w tym temacie zbyt dużo do powiedzenia. Tym bardziej, nie powinno opierać swoich decyzji na populistycznych hasłach.

2) Nieprecyzyjne pytanie o finansowanie partii politycznych z budżetu - wyrażenie chęci zmiany w tej kwestii nie precyzowało w którym kierunku miałaby nastąpić ta zmiana.

3) Ostatnie pytanie to kwestia zmian w prawie podatkowym - zmian które już zostały zaprowadzone :) Ponadto sprawa jest  tak oczywista, że ponad 94% osób głosujących opowiedziało się za. To zakrawa o kpinę.

Przed referendum poruszany był również temat niekonstytucyjności stawianych pytań - jednak to wymaga głębszej analizy. 

Ciekawe jak wyglądały będą kolejne referenda. W niedalekiej przyszłości spodziewać możemy się choćby referendum dotyczącego wprowadzenia w naszym kraju waluty europejskiej.